poniedziałek, 23 grudnia 2013

poczuj magię Świąt [get yourself into the Christmas spirit]

wszyscy wiemy, jak to jest: tak bardzo czekamy na Boże Narodzenie, na tę magiczną atmosferę i nastrojowe wieczory, a potem okazuje się... no właśnie. w Wigilię, a nawet wcześniej, zaczyna się (przed)świąteczna gorączka, najpierw sprzątanie, potem gotowanie, przygotowanie na przyjście gości, i nagle pora już siadać do stołu. z drugiej strony rzeczywiście może zabraknąć czasu na jakiś porządny odpoczynek, obejrzenie Love actually i wprawienie się w świąteczny nastrój. dlatego bardzo lubię słuchać świątecznych piosenek, kiedy sprzątam albo pomagam w przygotowaniach. chcę podzielić się z Wami moją świąteczną playlistą :) całą playlistę znajdziecie TUTAJ.

we all know what it's like: we wait for Christmas, for the festive atmosphere and nice evenings, and then it turns out that... exactly. on Christmas Eve, or even earlier, the festive mad rush begins, first cleaning, than cooking, decorating the house, laying the table, and suddenly it's time to start the Christmas supper. in fact, there may be too few time to have enough rest, watch "Love actually" and feel the Cristmas spirit. that's why I like listening to Christmas song when I clean the house or help in the kitchen. now I want to share my playlist with you :) you can find the entire playlist HERE.



Cliff Richard - Mistletoe and Wine



Train - Shake Up Christmas



Frank Sinatra - Jingle Bells



Melanie Thornton - Wonderful Dream



Queen - Thank God It's Christmas



Hurts - All I Want For Christmas Is New Year's Day



Frank Sinatra - Santa Claus Is Coming To Town



Chris Rea - Driving Home for Christmas



Celine Dion - So This Is Christmas



Celine Dion - Feliz Navidad



Paul McCartney - Wonderful Christmas Time



Dean Martin - Let It Snow



Mariah Carey - All I Want For Christmas Is You



Shakin' Stevens - Merry Christmas Everyone



Wham! - Last Christmas
[this song is an evergreen!]




wczoraj świetnie bawiłam się z koleżanką, zmieniając tytuły i teksty piosenek tak, żeby pojawiło się w nich jedzenie :D
yesterday I had lots of fun with my friend, changing songs' titles and lyrics to make food appear there :D

All I want for Christmas is food
Last Christmas I gave you my food...
Driving home for food
Have yourself a merry little meal
I wanna wish you a lot of food
Food is falling all around me
Christmas time, candies and wine




a teraz, już zupełnie na poważnie, życzę wszystkim Wesołych Świąt!
and now, in all seriousness, I wish you a Merry Christmas!

sobota, 21 grudnia 2013

prezenty świąteczne? żaden problem! [Christmas gifts? no problem!]

coś mi się wydaje, że czas na tego typu posty był co najmniej tydzień temu, ale i tak spróbuję coś napisać :) dawanie prezentów jest dla mnie bardzo ekscytujące, najpierw długo myślę, obserwuję tych, którym chcę coś dać, potem chodzę po sklepach, wybieram, kupuję, pakuję, udaję przed młodszą siostrą, że nie wiem co będzie pod choinką :) przedstawiam Wam (bardzo krótką, bo i rodzina nie jakaś bardzo liczna) listę moich tegorocznych faworytów, jeśli chodzi o prezenty dla najbliższych.

somehow I think I should have written this post at least a week ago, but I'll try to write something anyway :) giving gifts is exciting to me, first I take my time to think, I observe the ones who are going to receive gifts, then I go shopping and try to chose wisely, I buy gifts and wrap them in wrapping paper and I when my sister asks me what she will find underneath the Christmas Tree, I pretend I don't know :) here you have a (short, because my family is not numerous) list of my this year's favourites.

  • książki. statystyki głoszą, że w ubiegłym roku 60% Polaków nie przeczytało żadnej książki, dlatego dbam o moją rodzinę!
books. according to the statistics, 60% of Poles didn't read any book last year. that's why I take care of my family!


  • kosmetyki. z jednej strony praktyczne, z drugiej - mogą być bardzo oryginalne! w wielu sklepach można znaleźć ładnie opakowane świąteczne zestawy. mamie kupiłam zestaw do pielęgnacji paznokci z firmy Obey Your Body, mam taki sam zestaw, uważam, że jest świetny! bardzo podoba mi się polerka do paznokci, która wygładza nierówności i nadaje połysk.
cosmetics. on the one hand they're practical, on the other hand - they can be original! many shops offer nicely wrapped gift sets. I've bought a nail care kit by Obey Your Body for my mum and I have one too, I think it's great!

źródło: www.1giftsuk.com

  • herbata. w tym roku moja rodzina zamiast słodyczy dostanie herbatę, ale taką kupowaną na wagę, zawiera więcej przeciwutleniaczy niż torebkowa, i tak dalej, poza tym elegancko wygląda i ładnie pachnie ;)
tea. this year my family is going to receive tea instead of sweets, but it's tea from a tea shop, not just tea bags. it contains more antioxidants and so on, it looks elegant and smells good ;)






a na koniec moja subiektywna lista prezentów (szkoda, że Mikołaj nie czyta tego bloga!). najbardziej ucieszyłabym się, gdybym pod choinką znalazła...

and here's my wishlist (it's a pity that Santa Claus doesn't read my blog!). I'd be really happy if underneath the Christmas tree there was...

  • ciepły sweter, bo strasznie marznę, a mój królewski płaszcz ma wycięcie pod szyją. bardzo podobają mi się dwa swetry z Mango, zwłaszcza ten drugi, ale niestety nie ma go w całym mieście. dziś sprezentowałam sobie ten pierwszy, bo znalazłam w skrzynce mailowej bardzo miłą niespodziankę, zniżkę -40% do Mango!
a warm jumper, because I often feel cold, and my "royal coat" doesn't cover my neck. I like two jumpers from Mango, especially the second one, unfortunately it's not available in my city. today I bought the navy blue one because I had found a discount coupon to Mango in my mailbox yesterday, 40% off!
[KLIK]
[KLIK]

  • książkę, bo choć rzadko je kupuję, najprzyjemniej trzyma się w rękach własny egzemplarz. najlepszym przykładem jest siedem części Harry'ego Pottera, wszystkie już trochę zaczytane, ale od lat dumnie stoją na półce. poza tym taki prezent skłania do przeczytania książki, po którą być może nigdy by się nie sięgnęło.
a book. I rarely buy books, but I like holding my own books in hand when I read. the best example is "Harry Potter", there have been all the seven books on my bookshelf for a couple of years, all of them are a bit worn-out, but I still love them. moreover, such a gift makes you read a book you would perhaps never read.

  • niespodziankę! :)
a surprise! :)
  • tak sobie myślę, że fajnie byłoby dostać skarpety w łosie.
and I think to myself... it would be great to get a pair of socks with a moose pattern.

pewnie macie już wszystkie prezenty? ja też, to chyba najwyższa pora! jeszcze tylko zapakować i czekać niecierpliwie na Wigilię! co kupiłyście swoim bliskim, a co chciałybyście dostać?

I suppose you already have bought all the gifts, haven't you? me too, it's high time! now I only have to wrap them and I'll wait impatiently for the Christmas Eve! what have you bought for your relatives and what would you like to get?


+ moja nowa ulubiona piosenka!
+ my new favourite song!



sobota, 14 grudnia 2013

kiedy robi się zimno [when it gets cold]

w ramach walki z zimnem i zimową monotonią (a także w ramach przedświątecznej obniżki cen) upolowałam w Zarze piękny czerwony płaszcz, który w kręgu moich znajomych zyskał już przydomek królewskiego płaszcza. królewski płaszcz jest królewski! wahałam się przed zakupem, ale już od pierwszego dnia wiem, że to był świetny pomysł! jest mi ciepło mimo dużego wycięcia na szyi, mam też wrażenie, że czerwony dodaje mi energii i pewności siebie. poza tym uważam, że płaszcze z Zary są naprawdę dobre, bo od czterech lat mam jeden jesienno-zimowy i jeden wiosenny tej marki. warto polować na przeceny, bo za żaden z tych płaszczy nie zapłaciłam więcej niż 200 zł.

in order to fight with the cold and winter monotony (and thanks to price reductions) I bought in Zara a beautiful red coat, which has already got a nickname among my friends: the royal coat. I was a bit doubtful before buying it, but since the first day I wore it I know it was a great idea! I feel warm (in spite of the neck-line). I have the impression that red gives me more energy and self-confidence. also, I think coats from Zara are really good, I've had an autumn coat and a trench coat from Zara for four years. I recommend you to wait for sales because none of my coats cost more than 200 PLN (about 50 EUR).

źródło: zara.com

źródło: zara.com

źródło: zara.com

ale nie można przecież kupować płaszczy za każdym razem, kiedy jest zimno, szaro i mamy ochotę poprawić sobie humor. stąd też pomysł na grzane piwo! po raz pierwszy piłam je w Salvadorze, jednym z wrocławskich pubów, a potem zaczęłam robić je sama w domu. jest słodkie, gęste i pachnące. być może znacie już ten albo inny przepis, ale może są też osoby, które (tak jak ja wcześniej) kojarzą grzane piwo tylko z dodatkiem syropu malinowego. tak czy inaczej, warto wypróbować ;)

but we can't buy coats every time it's cold and we want to boost our mood. therefore, here's my idea for mulled beer! I drank it for the first time in a pub in Wrocław named Salvador, then I started preparing it at home. it's sweet, thick and smells great. you may know this or another recipe, but maybe there are people who only add raspberry syrup (like I did before). anyway, it's worth a try ;)


NIEZBYT SKOMPLIKOWANY PRZEPIS NA GRZANE PIWO
NOT TOO COMPLICATED RECIPE FOR MULLED BEER

źródło: moderntasteblog.blogspot.com


  • 0,5l piwa/ 0,5 litre of beer
  • plasterek pomarańczy/ an orange slice
  • syrop malinowy/ raspberry syrup
  • goździki/ cloves
  • cynamon/ cinnamon
uwaga, trudne w wykonaniu: gotujemy wszystko razem :)
attention, the method is difficult: cook all the ingredients together :)

jaki jest Wasz ulubiony zimowy napój bądź ulubiony przepis na grzane piwo?
what's your favourite winter drink or your favourite recipe for mulled beer?


+ piosenka na dziś (jeszcze nie świąteczna):
+ a song for today (not a Christmas one yet):


sobota, 7 grudnia 2013

dziś bez tytułu [no title today]



pozwolę sobie pominąć milczeniem moją półroczną nieobecność, tak mi się ostatnio przypomniało, że w sumie to mam bloga. a skoro już sobie przypomniałam, to w ramach trochę wcześniejszego postanowienia noworocznego postaram się na nim pisać. mam trochę pomysłów na posty i zacznę je realizować już w najbliższych dniach! tymczasem tradycyjnie piosenka.

I'll take the liberty of passing over my six-month absence, recently I've remembered that I have a blog. and since I'm already aware of having a blog, I'll make an early New Year's resolution and I'll try to post something here. I have some ideas for new posts and I'll start realising them soon! for now, there's only a song.



czwartek, 30 maja 2013

Dzień Matki [Mother's Day]

nadchodzi dość podły moment studenckiego życia - zaliczenia i sesja. wszystkie obijające się jednostki nagle wykazują żywe zainteresowanie notatkami i innymi materiałami. wszyscy spryciarze podwajają swoją efektywność w ściąganiu. wszystkie nerwusy (między innymi ja) zaczynają siedzieć po nocach, żeby nauczyć się wszystkiego, nie rezygnując jednak z Facebooka, Kwejka, słuchania w międzyczasie muzyki i, przy nagłym zrywie systematyczności, blogowania! oczywiście jak zawsze w takich momentach uruchamia mi się kreatywność, wszystko jest ciekawe, a pokój musi być idealnie wysprzątany.

lousy times in every student's life are coming - credits and exams. all the lazy ones are suddenly interested in gathering notes and other materials. all the canny ones are now twice as effective as earlier when cheating on tests. all the nervous ones (like me) start burning the midnight oil in order to learn everything and somehow still to have time for Facebook and other websites, listening to music and, when I suddenly get systematic, blogging! of course, as always in such moments, my creativity is thriving, everything is interesting and my room must be perfectly cleaned.

źródło/ source: kwejk.pl


w dzisiejszym (nocnym) szybkim poście (zaraz idę odsypiać) prezent dla Mamy, oczywiście wręczony w niedzielę. grejpfrutowa sól do kąpieli z Marizy, krem energetyzujący na dzień z Nivei i lakier do paznokci Maybelline. bardzo praktycznie - ale taka jest moja mama, nie dla niej bibeloty i słodkie drobiazgi. 

in today's (tonight's) quick post (I need to sleep off) you can see the gift for the Mum, handed to her by me and my sister on Sunday. grapefruit bath salt from Mariza (Polish cosmetic brand), energising day cream from Nivea and nail polish from Maybelline. very practical - but so is my mother, she doesn't enjoy trinkets and all those cute little things.



+świetna piosenka Hurts. uwaga, uzależnia!
+ a great song from Hurts. be careful, it's a catchy tune!

sobota, 25 maja 2013

rowerowo [how about cycling?]

those little inscriptions say: stress, overweight, traffic jams, expenses
źródło/ source: kwejk.pl


lubicie jeździć na rowerze? ja w zasadzie tak, ale zawsze miałam rower górski i jeździłam rekreacyjnie, a nie żeby dojechać w jakieś konkretne miejsce. od tygodnia mam rower miejski (tak właściwie mamy go w domu, nie jest tylko mój) i dziś po raz pierwszy na niego wskoczyłam. było super! jest wysoki, wygodnie się jedzie i podczas jazdy mam proste plecy. i do tego ładnie wygląda, przynajmniej moim zdaniem (jak na zdjęciu, tylko jest cały czarny i ma brązowe siodełko). jedyny minus to brak amortyzatorów - ale gdyby w mojej (tymczasowo rozkopanej) dzielnicy były przyzwoite drogi i chodniki, to nie byłoby żadnego problemu. jeśli w ten weekend pogoda dopisze, postaram się pojechać rowerem na uczelnię, żeby zobaczyć, ile mi to zajmie. byłoby super jeździć codziennie rowerem zamiast autobusem!

do you like cycling? basically I do but I always had a mountain bike and I cycled recreationally, not in order to get to any particular place. I have a city bike for a week (in fact I've got it at home and it's not only mine) and today I've used it for the first time. it was great! the bike is high, driving is very comfortable and I can sit straight. and I think it looks good (like in the picture, but the bike is black and the saddle is brown). the only disadvantage is lack of shock absorbers - but if there were good roads, pavements and cycling paths in my district (which is currently undergoing some roadworks), everything would be fine. if it doesn't rain this weekend, I'll cycle to my university to see how much time it takes. it would be great to go to the uni by bike every day!

źródło/ source: go-sport.pl

dziś też nie jechałam bez celu - wybrałam się do drogerii Rossmann, a zmotywowało mnie to:

today I had a particular purpose, I went to the Rossmann shop, they have a great discount now: -40% on make-up and face care products. unfortunately I think it's only in Poland.

źródło/ source: rossmann.com.pl

to świetna okazja, żeby kupić droższe kosmetyki. kupiłam podkład Max Factor Colour Adapt, używam go od listopada i jestem strasznie zadowolona. kupiłam też krem Nivea Make-Up Starter. to chyba dość nowy produkt, znalazłam próbkę w gazecie i dla mojej cery jest świetny. jest połączeniem kremu i bazy, skóra jest po nim gładka, a makijaż dłużej się trzyma i skóra prawie wcale się nie błyszczy. słoiczek 50 ml kosztuje 20 zł. bardzo polecam :)

I bought the Max Factor Colour Adapt foundation, I've been using it since November and it's great. my new discovery is Nivea Make-Up Starter cream, in fact it's cream and make-up base. skin is very smooth, make-up lasts longer and there's almost no shining. I definitely recommend it!

źródło/ source: nivea.pl

źródło/ source: nivea.pl


miłego weekendu!
have a nice weekend!

piątek, 10 maja 2013

małe szaleństwo zakupowe [little shopping spree]

czy u Was też temperatura skoczyła tak nagle, że prawdziwa wiosna trwała może trzy tygodnie? jeszcze miesiąc temu nosiłam kozaki, a teraz wypadałoby włożyć sandałki. trochę mi to nie na rękę (lubię marudzić!), bo tydzień temu kupiłam popularne od jakiegoś czasu lordsy. wybrałam cudem znaleziony model ze złotymi noskami z Parfois, bo czarne lordsy z Zary, które wypatrzyłam wcześniej w internecie, były już wyprzedane.

has the temperature risen so abruptly in the places where you live that the real spring lasted only three weeks? a month ago I had to wear high boots and now it's high time to wear sandals. I'm not really happy about it (I like complaining!) because I bought new shoes last week - loafers, this model has been popular for some time. I found this pair in Parfois, unfortunately the ones I had seen earlier on Zara website were already sold out.

źródło/ source: parfois.com

źródło/ source: zara.com


jestem zachwycona wyglądem tych butów, ale zdążyły mnie już obetrzeć do tego stopnia, że poczułam się jak fashion victim. mam wielką nadzieję, że to tylko dlatego, że są nowe i wkrótce będzie lepiej.

I'm delighted with this shoes but they've already rubbed on my feet so much that I felt like a fashion victim. I hope it's only because they're new and they'll get more flexible soon.

muszę przyznać, że nie zwracałam wcześniej specjalnej uwagi na lordsy, ale niedawno tak się akurat złożyło, że potrzebowałam czarnych butów na wiosnę, bo żadnych nie miałam - torby zresztą też nie (duży błąd). na pewno wiecie, że najtrudniej znaleźć coś prostego i klasycznego - na niemalże każdych czarnych butach były jakieś ćwieki, cekiny, kokardy. te z Parfois mają złoty nosek, ale uważam, że wyglądają elegancko. kupiłam też czarną torbę, to chyba trochę nienowoczesne, ale lubię mieć buty i torbę w tym samym kolorze.

I must say I hadn't paid too much attention to loafers earlier, but recently I've decided to buy black shoes that I could wear in spring, because I didn't have any. in fact I had neither black shoes nor a black bag (big mistake). you probably know that it's quite difficult to find something simple and classic - there were flowers, studs, sequins on all the shoes! the ones I bought have golden toecaps but I think they look elegant. I bough a black bag too, it may be a bit obsolete but I like having shoes and bags in the same colour.

źródło/ source: zara.com

źródło/ source: zara.com

najważniejszym kryterium przy wyborze torby jest dla mnie pojemność, bo dziwnym trafem zawsze mam ze sobą mnóstwo rzeczy. ta jest całkiem spora :) zupełnym przypadkiem zwróciłam uwagę na perfumy z Zary - nigdy nie spodziewałam się, że mogą ładnie pachnieć, ale są super! lekko słodkie, przyjemny zapach na lato, cena też przyjemna - 30 złotych. skusiłam się jeszcze na kolczyki z Parfois, uwielbiam ich drobiazgi.

the capacity is the most important factor to me, funnily enough I always have plenty of things with me. this one is quite big :) by accident I noticed Zara perfume - I had never expected it could smell good, but it's great! a bit sweet, a nice fragrance for summer, its price was nice too - 30 PLN, something like 7-8 euro. by the way I got tempted by Parfois earrings, I love their trinkets.



a oto pierwsza rzecz, którą wyciągnęłam z szafy babci! to duża, kwadratowa chusta (wymiary: 1x1m). wiele dziewczyn robi tak od dawna, ale jakoś nigdy nie byłam przekonana do noszenia babcinych ubrań - mimo jej licznych zachęt i chęci obdarowania mnie i mojej siostry miliardem swetrów.

and here's the first thing I took from my grandma's wardrobe! it's a big scarf (measurements: 1x1m). many girls have been doing it for a long time but I was never convinced of wearing grandma's clothes - in spite of her numerous incentives an willingness to give me and my sister a billion of jumpers.







i na koniec nowe odkrycie muzyczne! bardzo rzadko oglądam talent shows, wyjątek uczyniłam dla pierwszej edycji The Voice of Poland, drugiej nie oglądam, ale posłuchałam paru nagrań w internecie i zachwyciła mnie Natalia Nykiel! dlatego jutro wieczorem grzecznie siądę przed telewizorem i będę oglądać!

and finally - my new musical discovery! I hardly ever watch talent shows, I made an exception for the first edition of The Voice of Poland, now I don't watch the second one, but I've listened to a few recordings on the Internet and I'm in love with Natalia Nykiel's voice! that's why tomorrow I'll be sitting obediently on front of TV and waiting for her performance!


sobota, 27 kwietnia 2013

filmowo [a movie post]

swoją systematyczność w skali 0-10 oceniam na -10. w czasie mojej nieobecności na blogu nie próżnowałam - obejrzałam kilka filmów i uważam, że warto poświęcić im chwilę.

my conscientiousness deserves a -10 on a 0-10 scale. but i wasn't idle during my absence on the blog: I've seen a few films that I consider noteworthy.


ŻELAZNA DAMA [THE IRON LADY]

pierwszy z nich to Żelazna Dama, do której zabierałam się od paru tygodni. wiadomość o śmierci Margaret Thatcher ósmego kwietnia bardzo mnie poruszyła, właśnie dlatego, że trzy dni wcześniej zobaczyłam film. jest on zaskakujący ze względu na kompozycję i perspektywę przedstawienia. poznajemy Margaret Thatcher jako niedołężną staruszkę: traci ona kontakt z rzeczywistością i zjawia jej się postać zmarłego męża. sceny z codziennego życia byłej premier przeplatane są retrospekcjami - jej wspomnieniami z młodości, okresu aktywności politycznej i sprawowania władzy. w tych scenach widzimy taką Margaret Thatcher, jaką spodziewamy się zobaczyć, ale ujęcia z teraźniejszości pokazują zupełnie inną postać: samotną, wyizolowaną, żyjącą w wyimaginowanym świecie. film bardzo sentymentalny, trochę przybijający i czuje się, że robiły go kobiety, ale jestem zadowolona, że go obejrzałam. na szczególną uwagę zasługuje charakteryzacja!

the first film I saw was "The Iron Lady". the CD had been lying in a drawer for a couple of weeks but I finally decided to watch it. that's why the death of the former Prime Minister three days later moved me. the film's composition and perspective are surprising. at the beginning Margaret Thatcher is an infirm elderly lady. she loses touch with reality and hallucinates - her dead husband appears to her. scenes from her everyday life alternate with flashbacks - her memories from youth and political activity. then we see Margaret Thatcher as we expect her to be, but at present she's living in her imaginary world, alone and isolated. the film is very sentimental, quite depressing and you can easily notice that it was made by women, but I'm glad I've seen it. pay attention to the make-up of Meryl Streep!

źródło/ source: mnz.pl

źródło/ source: lifebehindtheirondrope.blogspot.com


W CIEMNOŚCI [IN DARKNESS]

kolejny film to W ciemności Agnieszki Holland. nie poszłam na niego do kina w zeszłym roku, ale Canal+ pomógł mi w nadrobieniu zaległości. W ciemności bardzo obrazowo przedstawia Lwów z czasów drugiej wojny światowej i sytuację Żydów ukrywających się w kanałach. dbałość o szczegóły jest nie tylko widoczna, ale również słyszalna - Robert Więckiewicz i Kinga Preis mówią bałakiem (gwarą lwowską), poza tym bohaterowie posługują się polskim, niemieckim, jidysz i rosyjskim. nie brak naturalistycznych scen - seks w kanałach, poród, zwłoki na szubienicach. spodobał mi się brak idealizacji bohaterów, tak często stosowanej w filmach wojennych. świetna obsada, ciekawa historia (a przy tym dość słabo znana), mocny film - bardzo polecam, jeśli ktoś jeszcze nie widział.

the next movie is "In Darkness", a Polish movie directed by Agnieszka Holland. i didn't see it in cinema last year but luckily Canal+ helped me to catch up. "In Darkness" vividly depicts the city of Lvov during the Second World War and living conditions of a group of Jews hiding in sewers. attention was paid to every single detail - it's not only visible, but also audible: the actors, Robert Więckiewicz and Kinga Preis, speak bałak, the Lvivian dialect, other characters speak Polish, German, Yiddish and Russian. the film abounds in naturalistic scenes: sex in sewers, delivery of a child and dead bodies hanging on gallows. what I liked about the film was lack of idealization which is commonly used in films about the Second World War. great cast, interesting story (and rather unknown, even in Poland), expressive, intense film - I think it's worth seeing, even if you're not Polish. extra encouragement: "In Darkness" was nominated for an Oscar!

źródło/ source: film.wp.pl


RZEŹ [CARNAGE]

ostatnim filmem, który chciałabym polecić, jest Rzeź Romana Polańskiego. akcja całego filmu rozgrywa się w mieszkaniu pary, której syn został pobity przez kolegę z klasy. jedynymi bohaterami (oprócz grupki chłopców na początku filmu i wychylającego się przez drzwi sąsiada) są rodzice obu chłopców. początkowo kulturalni i skłonni do załatwienia sprawy w cywilizowany sposób, później pod wpływem emocji wychodzi na jaw skrywana niechęć, wzajemne zastrzeżenia do metod wychowawczych, różnice światopoglądowe i różnice zdań małżonków. celne spostrzeżenie w dzisiejszym świecie. ulubiona scena - Kate Winslet wymiotująca na pół salonu!

the last film I'd like to recommend is "Carnage" directed by Roman Polański. the action of the film is set in the apartment of a couple whose son has been hit by his classmate. the only characters (apart from a little group of boys at the beginning of the film and a neighbour leaning out of his apartment's door) are the boys' parents. at first cultured and eager to reconcile the boys  and explain the incident in a civilised manner, later, overpowered by emotion, they show antipathy and criticise each other's upbringing methods; world view's differences and marital problems come to light. apt observation in today's world. my favourite part: Kate Winslet vomiting in the middle of the living room!

źródło/ source: zwierciadlo.pl

źródło/ source: killallmovies.blogspot.com



kolejny film, który zapowiada się ciekawie! The Great Gatsby, ekranizacja powieści Francisa Scotta Fitzgeralda. do kin wejdzie 17 maja, do tego czasu muszę przeczytać tę powieść, bo nie lubię oglądać ekranizacji bez znajomości książki. dlatego opuściłam Annę KareninęŻycie Pi i Nędzników - przez nawał zajęć nie zdążyłam przeczytać książek.

another movie that may turn out interesting! "The Great Gatsby", film version of the novel by Francis Scott Fitzgerald. in cinemas in May, so I'll have to read the novel first - I don't like watching film versions without having read the book. that's why I haven't seen "The Life of Pi", "Anna Karenina" and "Les Miserables" - I didn't manage to read the books because of lots of work.





i muzyka z filmu! Florence, The XX, me gusta!
aaand the music! Florence, The XX, I like it!




po raz kolejny obiecuję sobie poprawę i częstsze posty.
yet again I promise myself to write regularly.

piątek, 29 marca 2013

wystawa sztuki hiszpańskiej [Spanish art exhibition]

w zeszłą sobotę odwiedziłam wrocławskie Muzeum Narodowe, a konkretniej wystawę sztuki hiszpańskiej: Od Cranacha do Picassa. Kolekcja Santanderod razu małe uściślenie: wystawiane są nie tylko dzieła twórców hiszpańskich, lecz również artystów związanych z dworem hiszpańskim - to tłumaczy między innymi Rubensa.

last Saturday I visited a Spanish art exhibition: From Cranach to Picasso. Santander Collection in the National Museum in Wrocław. to be more precise, not only Spanish paintings are displayed, but also works of artists related to the Spanish royal court (that's why, among others, Rubens' painting is a part of this exhibiton).


źródło/sourcewww.facebook.com/Muzeum.Narodowe.Wroclaw

bardzo zależało mi na zobaczeniu tej wystawy, gdyż w zeszłym semestrze chodziłam na wykład z arcydzieł sztuki hiszpańskiej i skusiły mnie nazwiska: El Greco, Joaquín Sorolla, Joan Miró, Picasso. jeśli do tego grona dodamy jeszcze Francisco Goyę i Salvadora Dalí, zbierzemy w jednym miejscu najważniejszych hiszpańskich malarzy.

it was very important to me to see this exhibition because last semester I attended the lecture: "Spanish art masterpieces". I was tempted by the famous names: El Greco, Joaquín Sorolla, Joan Miró, Picasso. if we mention also Francisco Goya and Salvador Dalí, we'll have the most important and famous Spanish painters enumerated in one sentence.

kliknijcie obraz, by go powiększyć [click to enlarge]

El Greco - Chrystus ukrzyżowany, z Toledo w tle
El Greco - Christ crucified with Toledo in the background
źródło/source: rp.pl

Joaquín Sorolla - Portret Augustina Otermina
Joaquín Sorolla - Portrait of Augustín Otermín
źródło/source: mnwr.art.pl

Joan Miró - Postać
Joan Miró - Personnage
źródło/source: mnwr.art.pl


Pablo Picasso - Popiersie rycerza (III)
Pablo Picasso - Bust of a knight (III)
źródło/sourcewww.facebook.com/Muzeum.Narodowe.Wroclaw



pokażę Wam kilka obrazów, które najbardziej przypadły mi do gustu, a których twórców wcześniej nie znałam.

I'll show you a few paintings that caught my attention and whose authors' names had not been familiar to me before.

Juan de Arellano - Martwa natura z kwiatami
Juan de Arellano - Still life with flowers
źródło/source: commons.wikimedia.org

Jenaro Pérez Villaamil - Procesja Bożego Ciała w katedrze w Sewilli
Jenaro Pérez Villaamil - The Corpus Christi procession inside the cathedral of Seville
źródło/source: commons.wikimedia.org

Santiago Rusiñol - Platanowa aleja
Santiago Rusiñol - Avenue of plane trees
źródło/source: commons.wikipedia.org


Giovanni Battista Manerius - Pięć zmysłów
Giovanni Battista Manerius - The five senses
źródło/source: commons.wikimedia.org

Cecilio Plá - Zaułek w Granadzie
źródło/source: commons.wikimedia.org

Isidre Nonell - Kabaretowa śpiewaczka
Isidre Nonell - Cabaret singer
źródło/source: wroclaw.gazeta.pl

Rubens - Michel Ophovius
źródło/source: commons.wikimedia.org


bardzo cieszę się, że miałam okazję obejrzeć tę wystawę, i wpadłam pomysł zaprezentowania w kolejnych postach kilku hiszpańskich malarzy, gdyż wydaje mi się, że sztuka hiszpańska nie jest zbyt dobrze znana nam, Polakom. mam nadzieję, że będzie się Wam podobało!

I'm really glad that I've seen this exhibition. I hit upon an idea to present  a few Spanish painters in my next posts because I think Spanish art is not well-known in Poland. I hope you'll like it!

poniedziałek, 25 marca 2013

małe rzeczy, które cieszą w poniedziałek [little things that cheer me up on Monday]

założyłam konto na Bloglovin, raczej nie spodziewam się miliona lajków, ale będzie mi wygodniej subskrybować blogi i czytać nowe posty. zdecydowałam też, że zacznę pisać po angielsku. nawet jeśli niewiele osób będzie to czytać, potrenuję sobie płynność.

I signed up on Bloglovin, I don't expect to get lots of likes, but it will make following and reading much easier. I've also decided to start writing in English. even if hardly any people read it, I will have an opportunity to practice and get more fluence in writing.
please contact me if you find any mistakes, I'd like to write as correctly as possible!

tak jak obiecałam, staram się pisać regularnie! trochę brakuje mi czasu, więc dziś tylko kilka drobiazgów, ale w tym tygodniu dopracuję i dodam post o wystawie malarstwa hiszpańskiego, którą odwiedziłam w sobotę.

as promised, I'm trying to blog regularly! I don't have much free time so today's post is quite short, but this week I'll polish up and publish a post about the Spanish art exhibition I saw on Saturday.



MAŁE RZECZY, KTÓRE CIESZĄ W PONIEDZIAŁEK!
LITTLE THINGS THAT CHEER ME UP ON MONDAY!



  • nowy singiel Sigur Rós, jednego z moich ulubionych zespołów:
a new single of Sigur Rós, one of my favourite music groups


  • trochę Portugalii! od października uczę się portugalskiego i w pewnym momencie naprawdę zachwycił mnie ten kraj - może dlatego, że był dla mnie ogromnym zaskoczeniem, wcześniej nie miałam żadnych skojarzeń z Portugalią i bardzo niewiele wiedziałam o tym kraju. na pewno jeszcze wiele razy Portugalia pojawi się w moich postach!
a bit of Portugal! I've been studying Portuguese since October and my fascination with this country started some time ago. Portugal was a surprise for me, I had not known anything about this country and its culture before. you can be sure that Portugal will appear in my posts in the future!







 zdjęcia pochodzą z/ all the pictures come from VisitPortugal

na ostatnim zdjęciu widzicie słynne ciastka z Lizbony, pastéis de nata. słyszałam o nich wiele dobrego, ale nie miałam jeszcze okazji spróbować.

in the last picture you can see pastéis de nata, a famous Portuguese pastry. I've never tried it, but I've heard a lot of good opinions.

  • kawa!

coffee!



to wszystko na dziś. poniedziałek nie jest dobrym dniem na wysiłek intelektualny. macie jakieś sposoby na walkę z poniedziałkiem?

it's been all for today. Monday is a bad day for thinking and being creative. do you have any remedies?