sobota, 14 grudnia 2013

kiedy robi się zimno [when it gets cold]

w ramach walki z zimnem i zimową monotonią (a także w ramach przedświątecznej obniżki cen) upolowałam w Zarze piękny czerwony płaszcz, który w kręgu moich znajomych zyskał już przydomek królewskiego płaszcza. królewski płaszcz jest królewski! wahałam się przed zakupem, ale już od pierwszego dnia wiem, że to był świetny pomysł! jest mi ciepło mimo dużego wycięcia na szyi, mam też wrażenie, że czerwony dodaje mi energii i pewności siebie. poza tym uważam, że płaszcze z Zary są naprawdę dobre, bo od czterech lat mam jeden jesienno-zimowy i jeden wiosenny tej marki. warto polować na przeceny, bo za żaden z tych płaszczy nie zapłaciłam więcej niż 200 zł.

in order to fight with the cold and winter monotony (and thanks to price reductions) I bought in Zara a beautiful red coat, which has already got a nickname among my friends: the royal coat. I was a bit doubtful before buying it, but since the first day I wore it I know it was a great idea! I feel warm (in spite of the neck-line). I have the impression that red gives me more energy and self-confidence. also, I think coats from Zara are really good, I've had an autumn coat and a trench coat from Zara for four years. I recommend you to wait for sales because none of my coats cost more than 200 PLN (about 50 EUR).

źródło: zara.com

źródło: zara.com

źródło: zara.com

ale nie można przecież kupować płaszczy za każdym razem, kiedy jest zimno, szaro i mamy ochotę poprawić sobie humor. stąd też pomysł na grzane piwo! po raz pierwszy piłam je w Salvadorze, jednym z wrocławskich pubów, a potem zaczęłam robić je sama w domu. jest słodkie, gęste i pachnące. być może znacie już ten albo inny przepis, ale może są też osoby, które (tak jak ja wcześniej) kojarzą grzane piwo tylko z dodatkiem syropu malinowego. tak czy inaczej, warto wypróbować ;)

but we can't buy coats every time it's cold and we want to boost our mood. therefore, here's my idea for mulled beer! I drank it for the first time in a pub in Wrocław named Salvador, then I started preparing it at home. it's sweet, thick and smells great. you may know this or another recipe, but maybe there are people who only add raspberry syrup (like I did before). anyway, it's worth a try ;)


NIEZBYT SKOMPLIKOWANY PRZEPIS NA GRZANE PIWO
NOT TOO COMPLICATED RECIPE FOR MULLED BEER

źródło: moderntasteblog.blogspot.com


  • 0,5l piwa/ 0,5 litre of beer
  • plasterek pomarańczy/ an orange slice
  • syrop malinowy/ raspberry syrup
  • goździki/ cloves
  • cynamon/ cinnamon
uwaga, trudne w wykonaniu: gotujemy wszystko razem :)
attention, the method is difficult: cook all the ingredients together :)

jaki jest Wasz ulubiony zimowy napój bądź ulubiony przepis na grzane piwo?
what's your favourite winter drink or your favourite recipe for mulled beer?


+ piosenka na dziś (jeszcze nie świąteczna):
+ a song for today (not a Christmas one yet):


4 komentarze:

  1. super, bardzo ładnie prowadzisz bloga :)
    zapraszam do siebie :) http://nikoladrozdzi.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zara has really wonderful garment, and the coat which you bought is indeed kinglike! Red is btw one of my favourite colours. And now I must try if your punch works also with beer without alcohol, as I normally don´t drink alcohol :)

    xx from Bavaria/Germany, Rena

    International giveaway for your good figure
    www.dressedwithsoul.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. clothes from Zara look great, they are so elegant! or at least usually. but they are very expensive in Poland.
      I hardly ever wear red, I prefer neutral or dark colours: black, navy blue, grey, white, sometimes beige, maroon and emerald. the red coat is very extravagant to me!
      in regard to beer, alcohol-free beer should work too! let me know if you liked it! :)

      xxx
      Kajka

      Usuń
    2. So congrats for your courage and many fun with your red coat :)

      xx from Bavaria/Germany, Rena

      www.dressedwithsoul.blogspot.de

      Usuń