niedziela, 12 czerwca 2011

to i owo

dziś będzie o naprawdę wszystkim i niczym. jest parę rzeczy, o których chciałabym napisać, ale żadna z nich nie kwalifikuje się do osobnego posta. dlatego powstał ten mały gniot, który możecie przeczytać poniżej :)

już poczułam wakacje, został już tylko jeden sprawdzian do napisania, już zaczęłam prawie-wakacyjne leniuchowanie, nawet poniedziałek mnie nie przeraża, i tylko pogoda się popsuła... wynagradzam to sobie drożdżowym ciastem z truskawkami i kruszonką, które moja mama piecze co roku w czerwcu (w sierpniu i wrześniu zamiast truskawek są śliwki, i zdecydowanie wolę wariant jesienny).

w piątek dostałam prezent-niespodziankę - od koleżanki na poprawę humoru. aż się uśmiechnęłam od ucha do ucha! kupiła mi mydło i krem do rąk z Yves Rocher z dodatkiem owsa z upraw biologicznych. mydła jeszcze nie używałam, ale pachnie pięknie, a krem pięknie pachnie i świetnie nawilża. zapachem trochę przypominają szare mydło, ale delikatniejsze i słodsze.




gdybyście były zainteresowane, podaję linki do strony Yves Rocher: MYDŁO i KREM.


wczoraj przeglądałam stronę lookbook.nu. robię to bardzo rzadko, bo mam wrażenie, że te wszystkie stylizacje bardziej przypominają stroje na bal przebierańców/ kostiumy teatralne/ przebrania na czarną mszę (serio!). rzadko trafia się coś, co mogłabym założyć i wyjść w tym na ulicę. ale wczoraj znalazłam śliczną stylizację na ślicznej dziewczynie, aż przejrzałam jej lookbooka i bloga. ciężko uwierzyć, że ma 17 lat. aż miło popatrzeć.


uwaga, uwaga, polecam świetny film!

THE FIRM [FIRMA]


film jest oparty na książce Johna Grishama o tym samym tytule, ale nie czytałam jej. głównym bohaterem jest Mitch McDeere, absolwent wydziału prawa na Harvardzie, o którego walczą największe kancelarie prawnicze. jednak najlepszą ofertę przedstawia mała firma z Memphis. Mitch przyjmuje propozycję, wyjeżdża z żoną do Memphis, gdzie dostają umeblowane mieszkanie i samochód. mogłoby się wydawać, że wszystko układa się idealnie. jednak pewnego dnia Mitch przypadkiem słyszy rozmowę przełożonych dotyczącą dwóch pracowników firmy. kiedy wspomniane w rozmowie osoby giną w tajemniczych okolicznościach, a agenci FBI nawiązują kontakt z Mitchem, ten nie daje się zastraszyć ani firmie, ani FBI i zaczyna działać na własną rękę.
nie powiem więcej, bo nie wiem jak Wy, ale ja najbardziej lubię oglądać film bez czytania o nim wcześniej, to znaczy z pełną nieświadomością. film jest świetny, akcja toczy się dość szybko, i do tego walory estetyczne w postaci młodego Toma Cruise'a... ;)



MEET THE FOCKERS [POZNAJ MOICH RODZICÓW]


pewnie widziałyście, a jeśli nie, polecam :) jest to kontynuacja filmu 'Poznaj mojego tatę', oczywiście go nie widziałam, ale nie przeszkodziło mi to w obejrzeniu drugiej części. film opowiada o spotkaniu rodziców narzeczonych, Grega (właściwie Gaylorda) i Pam - państwa Fockerów i Byrnesów. problem w tym, że rodziny tak się od siebie różnią, że jakiekolwiek porozumienie wydaje się niemożliwe.
sporo komicznych scen, od wczorajszego wieczoru ubóstwiam Dustina Hoffmana i Barbrę Streisand za role Fockerów! ich gra aktorska jest wielkim atutem filmu, który, nie oszukujmy się, zbyt ambitny nie jest - ale za to miło go sobie obejrzeć ;)


słucham nowej płyty Arctic Monkeys. jest jedna perełka, parę piosenek nawet całkiem mi się podoba, ale brak mi tu jaja, jak to określiła wczoraj moja koleżanka. niby fajne kompozycje, ale jakoś nie zapadają mi w pamięć. słyszałyście tę płytę? jestem ciekawa, czy ktoś ma podobne odczucia.
wspomniana perełka:


i to wszystko na dziś, xoxo

2 komentarze:

  1. Mi się tam post podoba, przynajmniej można się dowiedzieć/przeczytać kilka fajnych newsów i informacji. Ja jestem jak najbardziej na plus i czekam na kolejny taki! :) Poza tym to dziękuję za odwiedziny u mnie i zgadzam się co do komentarza, który u mnie zostawiłaś! :)

    Pozdrawiam i zapraszam ponownie.
    http://www.fashion-life.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też się post podoba, ale komentarz też będzie miksem ;)
    Ja też wolę wersję ciasta ze śliwkami bardziej niż z truskawkami.
    Co do lookbooka - kiedyś przeglądałam częściej, i też miałam wrażenie że ludzie specjalnie zakładają na siebie wydziwnione rzeczy, żeby zwrócić uwagę na swoją stylizację. Ale czasem zdarza się perełka, jak ta którą Ty znalazłaś.
    O filmie Firma czytałam recenzje, że świetny, ale jakoś nigdy nie mogę się przemóc, żeby go obejrzeć. A co do Poznaj moich rodziców jeszcze nie widziałam, ale Poznaj mojego tatę tak i bardzo mi się podobał.
    Ogólnie gratuluję i zazdroszczę wakacji, pozdrawiam ciepło i życzę pogody ducha i pogody za oknem.
    :)
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com
    www.efektnimbu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń